URODA

ORTODONTA: Co nowego?

/when you say you love me, know I love you more/
W dzisiejszym poście chciałam się z Wami podzielić dwoma niezapowiedzianymi wizytami u mojego ortodonty (tak, AŻ dwoma). Na dniach wrócę jeszcze do okresu świątecznego, a dokładnie do prezentów jakie otrzymałam 🙂 Wracając do tematu! Założyłam aparat 6 grudnia i po trzech dniach odkleił mi się zamek, a dokładnie prawa rurka. Pierwsza awaria 🙂 Umówiłam się na wizytę, została przyklejona i na szczęście nie musiałam nic płacić, czyli zaoszczędziłam całe 50 zł (które zostało wydane na drugiej niespodziewanej wizycie). Ortodonta powiedział, że jak będą z dołu odklejać się rurki to założy pierścień. Mam na szóstkach takie srebrne coś do czego nie trzyma się za bardzo klej. Kiedyś nosiłam aparat ruchomy i ortodontka wywierciła mi w szóstkach dziurki, a potem wypełniła czymś srebrnym 🙂 Wszystko było fajnie, ale do czasu 🙂 Strzelam, że to z mojej winy, bo używałam elektrycznej szczoteczki z końcówką, której nie powinno się używać do aparatów (stwierdziłam, że nic się przecież nie stanie!). Najpierw odkleiła mi się górna lewa rurka (jakieś pechowe są), a dodatkowo spadła mi gumka (którą chyba zjadłam) i dolny łuk mi wędrował. Musiałam go sobie przeciągać z jednej strony na drugą, bo wystawał i kaleczył mnie w policzek. Od tej pory szczoteczka stoi i czeka, aż zakupię końcówkę, którą będę mogła stosować do aparatu 🙂 Niestety za wizytę musiałam zapłacić. Dodatkowo ortodonta powiedział, że do usunięcia będą czwórki albo czwórka, bo nie chce mi piłować wszystkich zębów i ich naruszać. Decyzja zostanie podjęta na tej prawidłowej wizycie, czyli 10 stycznia lub jeszcze na następnej. Po prostu miejsce, które miałam na wystająca trójkę wykorzystały zęby, aby zmniejszyć stłoczenie. Taki tego wszystkiego finał, ale dam rade by mieć piękny uśmiech! 
Muszę się spiąć, bo sesja coraz bliżej, a mam do dokończenia jedną prezentacje, zrobić jeszcze jedną, napisać referat oraz zrobić kurs angielskiego on-line 🙂 Rozplanowałam sobie to mniej więcej jak i posty na styczeń (znaczy tematy jakimi się zajmę w styczniu). Będzie dobrze, jest dobrze! 🙂 Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu, bo ja niestety swój spędzę w pracy! 🙂

Może Cię zainteresuje?

24 komentarze

  1. Anonimowy says:

    cześć, chciałabym Ci zadać kilka pytań w kwestii ortodoncji. sama za jakiś czas zaczynam to długotrwałe leczenie. 1. jak się czułaś po założeniu aparatu, bolały zęby? jakieś inne odczucia?
    2. ile trawa założenie jednego aparatu?
    3. czy na początku są jakieś ograniczenia? łatwo jest się do niego przyzwyczaić? i ile czasu to zajmuje?
    4. nie ukrywam troszkę już czytałam twoje notki, więc chciałam Cię spytać o aktualne koszty, i ile płacisz za wizyty kontrolne przy dwóch aparatach?
    5. i ostatnie; ligatury są wymieniane na każdej wizycie, a jak jest z łukiem? jak często jest zmieniany podczas całego leczenia ortodontycznego?
    przepraszam za tyle pytań, ale chciałabym wszystko dokładnie wiedzieć, mam nadzieje, że odpiszesz 😉 , a tymczasem dobranoc.

  2. Osobiście odczuwałam pewien dyskomfort i przez kilka dni ciężko było się przyzwyczaić. Bolały mnie zęby, więc nie mogłam nic gryźć i trochę zamki raniły policzki. Zdecydowanie większy ból odczuwałam przy dolnym aparacie, bo musiałam brać tabletki przeciwbólowe. Oczywiście przez pierwszy tydzień jadłam same zupy oraz jogurty. Ortodonta dał mi listę z tym czego nie powinnam jeść, czyli przede wszystkich wszystkiego, co jest bardzo twarde i klejące. Wszystkie twarde warzywa czy owoce powinniśmy kroić na mniejsze części, a o gumach do żucia czy mordoklejkach najlepiej zapomnieć na okres leczenia. Założenie jednego łuku trwało ok. 45 minut, bo miałam zakładane w różnym czasie (najpierw góra, a za miesiąc dół). Wizyty mam, co ok. 6 tygodni za które płacę 150 zł (co jakiś czas będę uaktualniać post dotyczący kosztu całego przedsięwzięcia). Wydaje mi się, że gumeczki są wymieniane na każdej wizycie, ja na razie mam swój drugi kolor, bo wizyty z aparatem miałam chyba dopiero dwie, a łuk jak na razie ten sam 🙂 Jeśli będziesz mieć jakieś dodatkowe pytania to śmiało, a ja będę się starać udzielić odpowiedzi oraz dodawać posty, by wszystko było łatwe do odnalezienie 🙂 Pozdrawiam!

    1. Anonimowy says:

      Bardzo dziękuje za odpowiedź. Pytam, ponieważ sama na początku stycznia mam pierwszą wizytę u ortodonty i chciałabym nosić aparaty stałe ( przez kilka lat nosiłam takie wyjnowane, ale przestałam ponieważ nie byłam zadowolona z dotychczasowego efektu). Ja również jestem z Łodzi i szukałam dobrego ortodonty i w miare taniego. Tam gdzie się zapisałam jest (wcześniej dzwoniłam, żeby się dowiedzieć i potwierdzić ceny które są na stronie internetowej) aparat 1500, wizyta kontrolna 50, a przy zmianie łuku 100zł. Mam nadzieję, że nie wyjdzie nagle więcej. A czy od ortodonty dostałaś wosk czy silikon na zamki i odpowiednią szczoteczkę, czy samemu trzeba sobie to zakupić?
      Pozdrawiam, Asia 😉

    2. Też na początku stycznia idę na wizytę 🙂 Dostałam wosk, ale jeśli bym go potrzebowała więcej to musiałabym sobie kupić, bo dał mi raptem jedno małe pudełeczko 🙂 Otrzymałam jedną szczoteczkę jedno pęczkową, a resztę dokupiłam w Rossmannie (za 6 szt zapłaciłam coś ok. 7 zł). Do jakiego ortodonty się zapisałaś, jeśli można wiedzieć 🙂

  3. Anonimowy says:

    Podam link do strony: http://www.millerdent.pl/
    Znalazłam dobre opinie o tym lekarzu, a później trafiłam na jego stronę internetową 😉 Obym się nie zawiodła.

  4. Anonimowy says:

    czy z aparatem mówi się normalnie? czy troche sepleni?

    1. akurat ja mówię ponoć wyraźniej niż przed założeniem, ale wiem że niektórzy seplenią 🙂 chyba zależy to od osoby po prostu 🙂

  5. Anonimowy says:

    Mogę zapytać, ile miałaś usuniętych zębów przed założeniem aparatu na górze i na dole? I które? Czy u Cb brak tych zębów jest bardzo widoczny?

    1. Z dołu miałam usunięte dwie czwórki i jak uśmiechnę się bardzo, ale to bardzo szeroko to można zauważyć ich brak, ale pocieszam się faktem, że tam wejdą mi zęby 🙂 Z góry usunięte dwie ósemki, ale wiem, że jeszcze będę usuwać jedną lub dwie czwórki, bo inaczej nie zejdzie mi prawa trójka, więc braku ósemek nikt nie widzi, ale jak usunę górną czwórkę tudzież czwórki to będzie bardziej widoczne, lecz jakoś to ścierpię 🙂

    2. Anonimowy says:

      zastanawiam się czy usuwanie zdrowych zębów jest wogóle dobrym pomysłem…. Nie wiem. ;-(

    3. W moim wypadku nie było innej opcji, aby całe leczenie miało sens. Niestety mam straszne stłoczenie zębów, czyli totalny brak miejsca, a bez usunięcia zębów jedynki miałabym mega wypchnięte, czyli efekt nieestetyczny, a nie na tym mi zależy 🙂 Musisz przemyśleć, czy chcesz usuwać zdrowe zęby i udać się do innych ortodontów.

  6. Anonimowy says:

    byłam na konsultacji, lekarz powiedział że pod koniec stycznia może mi założyć aparat na dolne zęby, ale najpierw mam usunąć czwórki, zapisałam się dzisiaj na wyrwanie, ale odwołałam bo już wiem napewno, że nie będę usuwać tych zębów. aparat na górę narazie nie jest potrzebny, rozważam wizyty u innych ortodontów, tym bardziej że u mnie zęby nie nachodzą na siebie i nie są poza łukiem. a ty odrazu trafiłaś na swojego orto, czy byłaś na jakiś konsultacjach u innch specjalistów?

    1. Ja od razu trafiałam do swojego ortodonty. Uważam, że jak lekarz każe mi usunąć zęby (lub inni każą robić nam badania) to wiedzą, co każą i, że się nie mylą, po prostu. Ciężko było mi wyrwać te zęby, bo pierwszy raz coś wyrywałam, ale jak mus to mus. Jak dzięki temu poświęceniu mam mieć piękny uśmiech to niech wyrywają. U mnie zęby na siebie nachodziły (na dole nadal nachodzą), więc sama podejrzewałam możliwość wyrywania 🙂 Jak nie jesteś pewna to po raz kolejny proponuje wizyty w innych przychodniach dla pewności 🙂

    2. Anonimowy says:

      zębów wyrywać na pewno nie będę. Chociaż przeszło mi to przez myśl. nie ukrywam nie znam się na ortodoncji, ale coś o niej wiem. tym bardziej że nosiłam kilka lat już ruchome. a poza tym znam swoje zęby, widze jakie są i ja konieczności wyrywania nie widzę. tym bardziej że mam niewielkie odstępy między niektórymi zębami. Poważnie się zastanawiam, zobaczymy.
      A twój lekarz omawiając wady twojego zgryzu, co powiedział? Wada żuchwy czy nieprawidłowe ułożenie zębów?

    3. Też kiedyś nosiłam ruchomy (w podstawówce) i mama mówiła mi, że ortodontki też mówiły o wyrywaniu, więc tym bardziej nie wahałam się tak bardzo. Jak masz przerwy między zębami to nie podejmuj pochopnej decyzji, bo nie daj Boże jeszcze większe się zrobią. Ortodonta powiedział mi, że mam lekki przodozgryz oraz duże stłoczenie. Jedne zęby na siebie zachodzą, a drugie się chowają 🙂

  7. Anonimowy says:

    co to jest przodozgryz? stłoczenie, czyli że na siebie zachodzą?

    1. Przodozgryz, czyli moja dolna i górna szczęka są na równi ze sobą, a w normalnym zgryzie górna zasłania dół. Jak na razie górna lekko wysunięta jest może o kilka milimetrów. Stłoczenie, czyli zęby na siebie nachodzą 😉

    2. Anonimowy says:

      bardzo dziękuje za odpowiedzi na moje pytania, wiem jedno – nic pochopnie. 😉

    3. Też trochę dorastałam do tej decyzji, bo wiem jakie są koszta leczenia i musiałam to bardzo dobrze przemyśleć 🙂 Mimo wszystko jak się zdecydujesz to życzę Ci szybkich efektów i zadowolenia ze swojego uśmiechy, a przy okazji zachęcam do czytania innych postów dodawanych na blogu 🙂

  8. Anonimowy says:

    co sądzisz o chirurgicznym usuwaniu wad zgryzu (operacja na chirurgii szczękowo twarzowej)? wiesz coś o tym, mowil ci coś ortodonta?

    1. pierwsze słyszę i po samej nazwie bym się na to nie zgodziła na taki zabieg 🙂 idę zagłębić swoją wiedzę oraz trochę poczytać o tym!

  9. Anonimowy says:

    mam tu na myśli – Progenia (wrodzona wada kostna zgryzu, polegająca na doprzednim wzroście żuchwy w stosunku do szczęki). oczywiście najpierw trzeba przygotowac zęby pod względem ortodontycznym a później zabieg. też o tyn czytam.

    1. Nic mi o tym ortodonta nie mówił, więc ten zabieg (na szczęście) mnie nie dotyczy. Będziesz mieć go wykonywanego?

    2. Anonimowy says:

      nie, mnie to również nie dotyczy, ale w internecie się na to natknęłam i trochę mnie to przeraziło, to poważny krok, u mnie tylko aparat, na szczęście. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *