URODA

TOP 4 w codziennym makijażu | L’OREAL TRUE MATCH FOUNDATION, WIBO 3 STEPS TO PERFECT FACE, GOLDEN ROSE MAKE UP PRIMER LUMINOUS FINISH ORAZ MATTE CRYON LIPSTICK

Ostatnio w swoim makijażu stawiam na duże rozświetlenie oraz na świeży wygląd, a dodatkiem do tego są usta delikatne lub mocniejsze. Z tej okazji chciałabym podzielić się z Wami moimi czterema ulubieńcami, które ten codzienny makijaż mi umilają. Jesteście zainteresowani? W takim razie zapraszam do dalszej części wpisu.
Ostatnio na nowo odkrywam kosmetyki marki Golden Rose i ta znajomość rozkwita, aż mam ochotę wykupić połowę asortymentu stoisk, ale dzisiaj nie o tym. Jakiś czas temu zauważyłam, że moja cera przeżywa kryzys, stała się poszarzała i wiecznie przesuszona pomimo regularnego nawilżania oraz picia przepisowej ilości wody. Postanowiłam poszukać jakieś bazy rozświetlającej i w ten sposób trafiłam na rozświetlającą bazę pod makijaż, która od pierwszego użycia skradła mi serce. To, co ją według mnie wyróżnia to dwa sposoby jej używania, można ją nałożyć bezpośrednio na skórę lub zmieszać z podkładem, co robię ja codziennie rano. Uwielbiam ją za piękne rozświetlenie cery, która od razu staje się promienna, a dodatkowo zmniejsza widoczność porów, po prostu je wypełnia. Prócz tego ma działanie lekko nawilżające i przedłuża trwałość makijażu, więc dla mnie jest to po prostu HIT! Nie ukrywam, że zimą nie lubię malować ust, ponieważ uwielbiać chować się w szalik, więc zaraz cały produkt miałabym na całej twarzy lub wtarty w materiał 🙂 Jeśli już decydowałam się na kolor to stawiałam na Matte Cyron Lipstick w kolorze 08 lub 13, które dołączyły do mojego nr 11 i w ten sposób tworzą trójkę wspaniałych. Za ich wspaniałość odpowiada przede wszystkim duża intensywność koloru, łatwe obrysowanie ust ze względu na to, że jest to produkt w kredce oraz długotrwałość i niewysuszanie warg. Produkt ten według mnie ma satynowe wykończenie, ładnie się zjada i nie wylewa poza kontur, co robię u mnie np. kredki marki Rimmel. Jeśli chcecie osobny post o tych kredkach to dajcie znać w komentarzach! 
Zakochałam się w nowej wersji podkładu L’Oreal True Match i zdecydowanie jest to mój niezbędnik. Używałam poprzedniej wersji, więc nie mogłam nie spróbować tej. Podkład ten posiadam w kolorze 1.N Ivory i idealnie stapia się z kolorem mojej cery, jest jak druga skóra. Uwielbiam go za rozświetlenie, wyrównanie kolorytu oraz za naturalny wygląd, dodatkowo ma średnie krycie, które można stopniować. Marka Wibo rozwija się w bardzo szybkim tempie i wprowadza bardzo dużo nowości na rynek obok, których nie przechodzę obojętnie, a powoli zasilam nimi swoją toaletkę. Za paletką do konturowania 3 Steps to perfect face chodziłam bardzo długo i dorwałam ją dopiero w łódzkiej drogerii. Jestem oczarowana tym kosmetykiem, według mnie kolory produktów są bardzo przemyślane. Moim faworytem jest rozświetlacz, który daje bardzo ładny efekt na skórze, wygląda nienachalnie i utrzymuje się przez większość dnia. Róż zawiera drobinki rozświetlające, które dodają świeżego wyglądu naszej skórze, ja jestem kupiona. Bronzera używam bardzo rzadko, ale ten jest bardzo delikatny i nie tworzy nieestetycznych brudnych plam. 
Makijaż wykonany tymi kosmetykami utrzymuje się na mojej twarzy przez około osiem godzin, bez poprawek. Uważam, że jest to czas bardzo dobry, a że pracuję w systemie dwunastogodzinnym to cieszę się, iż mój makijaż tak długo wygląda dobrze.
Używałyście produktów z dzisiejszego wpisu? Co sądzicie o tych markach? Dajcie znać w komentarzach oraz nie zapomnijcie odwiedzić bloga na portalach społecznościowych.

Może Cię zainteresuje?

18 komentarzy

  1. Coraz bardziej jestem ciekawa nowej wersji Loreal.

    1. Warto spróbować 🙂 Zawsze możesz zapytać w drogerii, czy możesz wziąć sobie próbkę 🙂

  2. Znam tylko pomadki GR – mam w kolorze 10 – bardzo ją lubię.
    True Match znam tylko ze starej wersji

    1. Aktualnie z GR mam trzy sztuki kredek, ale kuszą mnie inne kolory 😉 Warto spróbować tej wersji podkładu!

  3. Uwielbiam te kredki z GR 🙂 a zestaw do konturowania może kiedyś przygarnę 🙂

    1. Rozglądaj się za nim, bo znika z półek jak świeże bułeczki 😉

  4. U mnie już szykuje się drugi zestaw do konturowania! 😀 Chociaż przyznam, że próbowałam wszystkich kosmetyków Wibo z serii bronzerów i jest wśród nich jeszcze kilka perełek 🙂

    1. Wow, podziwiam za zużycie! Jakie produkty polecasz jeszcze z Wibo? 😉

  5. a ja dopiero zaczynam się orientować w tych kwestiach, więc takie posty jak ten są dla mnie prawdziwą kopalnią informacji.;) nazwy sobie skrupulatnie wynotowałam i będę sprawdzać, jak to wygląda na mojej skórze. 😉
    pozdrawiam i miłego dnia życzę!:)

    1. Strasznie mi miło i cieszę się, że jakoś mogłam pomóc 😉

  6. chyba zakupie sobie taką paletkę, przyda mi się ten bronzer. Jestem bardzo blada i maluje się delikatnie, więc nie fajnie jest gdy tworzy mi plamy….

    1. Warto się w nią zaopatrzyć, bo jest po prostu świetna i łatwa w obsłudze 😉

  7. Mam bazę, ale matującą i chyba trochę wysusza 🙁 no i widoczność porów jest bez zmian. Najwyraźniej ta rozświetlająca jest lepsza 🙂 matte lipstick crayon uwielbiam! Mam 8 i 10, są prześwietne!

    Dołączam do grona obserwujących i zapraszam serdecznie do mnie, na mojego dopiero "raczkującego" bloga 😉

    1. Nie używałam matowej, bo za matem nie przepadam, ale ta rozświetlająca rozwala system 😉

  8. L'Oreal True Match za każdym razem jak widzę to chcę brać, ale potem rezygnuję 😀

    1. Bierz, nie wahaj się! 😀

  9. Mam teraz podkład też w tej nowej wersji stara się nie sprawdziła ale nowa jest super być może to będzie mój drugi ulubieniec zaraz po bourjois a paletke chętnie wyprobuje

    1. U mnie obie się super sprawdziły i jest mój hit 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *