CODZIENNOŚĆ

Co dobrego przyniósł styczeń? | Krótkie podsumowanie stycznia oraz plany na luty

Pierwszy miesiąc 2021 roku okazał się całkiem w porządku. Chociaż znowu wylądowałam na przymusowym lockdownie i byłam bezrobotna, to nie było najgorzej. W takim razie: co dobrego przyniósł?

Wypracowywałam sobie nawyki, osiągnęłam trzy wyznaczone przez siebie mini-cele (więcej o tym pomyśle przeczytacie TUTAJ), oglądałam seriale, rozwijałam się poprzez pracę w Klubie Pań Swojego Czasu. Było dobrze, o dziwo.

Co dobrego przyniósł styczeń?

Trzy mini-cele, które sobie wyznaczyłam to: wytrwanie w wyzwaniu Codziennie Fit #FITW2021, praca z talentami Gallup’a oraz stworzenie nowego CV. Natomiast, jeśli chodzi o nawyki to pracowałam nad: 30 minut dziennego czytania, regularne szczotkowanie ciała na sucho, picie różnych ziółek, regularna aktywność fizyczna (15 min lub 30 min lub 6000 kroków) oraz 60 minut dziennego rozwoju/hobby. Jak to wszystko wyszło? Czy dałam radę? Czy poległam?

Muszę się przyznać, że jestem mega z siebie dumna, bo osiągnęłam swoje cele. Nie mam powodów by być na siebie zła albo zawiedziona, bo po prostu robiłam swoje. Chyba pierwszy raz nie wiem, od kiedy! Tutaj na pewno pomogło mi przeczytanie i przerabianie najnowszej kursoksiążki napisanej przez Olę Budzyńską „Zorganizuj się w 21 dni”. Nie ukrywam, że pojawi się o niej niebawem wpis 🙂

Przechodzimy do rzeczy i konkretów. Po klubowym webinarze z Małgosią Wolską @projekt.kariera oraz po transmisji live, gdzie były omawiane CV klubowiczek, stworzyłam swoje. Wygląda bardzo estetycznie, zostało totalnie zmienione i jestem z niego serio duma. Chociaż jest to dzieło jeszcze nie skończone, bo zmieniam w nim coś ciągle, to fajnie się nim posiłkować przy zgłaszaniu swojej kandydatury. Przy okazji też się pochwalę, bo dzięki nowemu CV zostałam zauważona i zaproszona na rozmowy rekrutacyjne 🙂 Praca z talentami Gallup’a nadal trwa i będzie to długi proces, bo muszę poświęcić jeszcze więcej czasu na zrozumienie tego zagadnienia. Nie ukrywam, że coraz więcej rozumiem na ten temat i bardzo się cieszę, ze zrobiłam test. Czy chcielibyście jakiś post w tym temacie? Dajcie znać w komentarzach 🙂 I wisienka na torcie, czyli aktywność fizyczna oraz wyzwanie #FITW2021. Tutaj duma milion, bo 17 razy trenowałam w styczniu! Dla takiego kanapowca jak ja to niesamowity wynik.

A budowanie nawyków?

Zacznę może od tego, co mi się nie udało i totalnie zawaliłam. Mowa tutaj o regularnym czytaniu, bo na 31 dni tylko 11 razy sięgnęłam po książkę… Wiem skąd to wynika. Otóż strasznie dużo czasu marnuje scrollując po razy milionowy media społecznościowe albo gapię się bezsensownie w telewizor. Mam z tym problem, ale walczę. Kolejna porażka to czas poświęcony na rozwój, bo w całym miesiącu poświeciłam tylko 14 dni. Za swój mały sukces uważam szczotkowanie ciała na sucho oraz picie ziółek (meliska przed snem wchodzi jak złoto), a za duży sukces aktywność fizyczną. Wytrwałam w wyzwaniu Codziennie Fit i widzę postępy 💪 Mój problem to prokrastynacja, ale wszystko da się zmienić, więc się nie poddaje.

Jakie mam plany na luty?

Tak jak w poprzednim miesiącu, wyznaczyłam sobie trzy mini-cele, bo jakoś dobrze mi to robi i sprawia, że jest możliwe do wykonania. W lutym stawiam na:

🤸‍♀️ Szukanie pracy, ale nie takie byle jakie jak dotychczas, ale mega skupienie się na tym obszarze. Nie mogę dłużej udawać, że tkwię w znienawidzonej pracy z czyjegoś powodu albo, że nie mam na to wpływu (o zgrozo, ale absurd!). Koniec z tym.
🤸‍♀️ Aktywność fizyczna mim. 3 razy w tygodniu. Zauważyłam, że bardzo odpowiadają mi treningi @codzienniefit i same ćwiczenia sprawiają mi przyjemność. Będąc na fali w styczniu, chcę kontynuować wypracowywanie sobie tego nawyku.
🤸‍♀️  Przerabianie na bieżąco materiałów z Klubu Pań Swojego Czasu oraz wdrażanie tego, czego się dowiedziałam/nauczyłam.

Nie zapominam również o budowaniu pozytywnych nawyków, czyli 30 minut dziennego czytania, szczotkowanie ciała na sucho, picie ziółek, 60 minut rozwoju w każdy wolny dzień, aktywność fizyczna 3 razy w tygodniu, wcierka do włosów oraz wypełnianie Dziennika Wieloletniego (TUTAJ odsyłam zainteresowanych).

Jaki był dla Was pierwszy miesiąc 2021 roku? Całkiem wporzo czy idź i nie wracaj? Jestem bardzo ciekawa, więc czekam na Was w komentarzach 🙂

__________________________

Jeśli Ci się tutaj podoba i chcesz być na bieżąco to wpadnij też na:

  • FanPage bloga i daj , bo mam nowy cel – zdobyć 1000 polubień 😉#żebrolajki,
  • Instagram, gdyż tutaj można mnie spotkać najczęściej, więc zachęcam do obserwacji.

Może Cię zainteresuje?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *