/my, Słowianki wiemy jak użyć mowy ciała, wiemy jak poruszać tym, co mama w genach dała/
Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat 🙂 Przy pisaniu Wam o założeniu aparatu na górne ząbki nie dodałam żadnych zdjęć, więc dzisiaj to nadrobię. Lepiej późno niż wcale! Wydaje mi się, że z lewej strony zęby się trochę przesunęły, ale nie wiem, czy to możliwe w takim krótkim czasie 🙂 Poniżej przedstawiam Wam moje zęby z bliska oraz mój przepiękny łuk 🙂
Teraz spadam pisać referat i znaleźć jedną rzecz do prezentacji, a za cholerę nie mogę! Potem może zacznę oglądać perypetie młodej Carrie Bradshaw *.* Odezwę się do Was przyszłym tygodniu, bo jutro mam zajęcia i w środę oraz w piątek idę wyrwać zęby 🙂