URODA

RECENZJA: Regenerujący krem do stóp

/no love, no light, no end in sight and I’m looking for miracle/

Dzisiaj przybliżę Wam sylwetkę regenerującego kremu do stóp o pięknym lawendowym zapachu marki Evree. Moje stopy są bardzo, ale to bardzo wymagające (w grudniu będzie post o pielęgnacji stóp) i zdecydowanie wyglądają lepiej niż np. rok temu 🙂

Zacznijmy od kwestii wizualnej. Opakowanie zdecydowanie na plus. Tubka jak to przy kremach, produktu wyciska się w sam raz i ładny kolor 🙂 Na odwrocie znajdziemy dużo informacji od producenta, które pozwolę sobie przybliżyć.
Od producenta:
Regenerujący krem do stóp do bardzo suchej i szorstkiej.
Rezultat: Zaraz po zastosowaniu skóra będzie intensywnie nawilżona, bardzie elastyczna i aksamitna w dotyku. Po regularnym kilkudniowym stosowaniu pozbędzie się uczucia spierzchniętej i szorstkiej skóry.
Formuła kremu: Składniki aktywne alantoina, d-pantenol i proteiny jedwabiu błyskawicznie wygładzają i regenerują skórę. Dzięki zawartości wosku pszczelego i urea stopy są niezwykle nawilżone i miękkie. Zawarty w kremie naturalny lawendowy olejek eteryczny ma działanie bakteriobójcze, grzybobójcze, łagodzi podrażnienia oraz działa odświeżająco.
Sposób użycia: Stosować codziennie delikatnie wmasowując krem w umyte i osuszone stopy. Regularne stosowanie kremu zmniejsza skłonność do rogowacenia i pękania pięt oraz twardnienia skóry stóp.

Co ja na to? Używam tego kremu od jakiegoś miesiąca i jestem z niego zadowolona. Zaraz po użyciu moje stopy są takie jak pisze producent, a dodatkowo pięknie pachną! Jeszcze muszę dodać, że wcale uczucie szorstkiej i spierzchniętej skóry po kilkudniowym stosowaniu nie znika. Nie do końca mogę się zgodzić z efektem przy regularnym stosowaniu. Może troszkę się zmniejszyło to twardnienie skóry i rogowacenie, ale minimalnie. Nie zostało mi go jeszcze dużo i wiem, że kupię sobie z powrotem Scholla, bo to jego produkty doprowadziły moje stopy do używalności i poradziły sobie z problemem pękających pięt. Czy jestem zadowolona z tego produktu? Po części, bo jednak nie spełnia do końca moich oczekiwać albo mam za duże wymagania 🙂 

Może Cię zainteresuje?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *