Przyznam Wam się szczere, że jestem podekscytowana dzisiejszym postem i bardzo się cieszę, że ruszam z dalszą częścią mieszkania. Nie ukrywam, że urządzanie naszego gniazdka było świetną zabawą, ale jestem szczęśliwa, że ten etap mamy za sobą. Jesteście ciekawi kolejnego pomieszczenia? W takim razie zapraszam do dalszego czytania i oglądania 🙂
Salon połączony jest z kuchnią i jest to największe pomieszczenie w mieszkaniu. Jest bardzo jasny, chociaż nie tak jasny jak sypialnia, gdzie wykonuję większość zdjęć. Zależało mi na tym by zaznaczyć granicę między salonowością a jadalnio-kuchnią i udało Nam się to za pomocną dywanu. Postawiliśmy na białe meble, które są w całym mieszkaniu i kanapę w szarym kolorze jak ściany, całość dopełnia czerwony fotel. Jest on idealnym miejscem do czytania książek, więc postanowiłam postawić go przed regałem i stworzyć wymarzony kącik relaksu 🙂
Koło kanapy postawiliśmy stół, który jest rozkładany, więc bez problemu przyjmiemy gości. Ze względu na to, że mieszkanie nie należy do super dużych to starałam się wybierać takie meble by zawsze coś w nich schować. Stół posiada sześć szuflad, które pomieszcza róże drobiazgi, jest wygodny i stabilny.
Salon musiał być przyjemny dla oka, bo przecież spędzamy tutaj dużo czasu, chociaż wolnych chwil mamy niewiele. Uważam, że spełnia swoją rolę doskonale, ponieważ można tu odpocząć i przyjąć gości.
Tak prezentuje się kolejne pomieszczenie w naszym domu, a jakbyście byli ciekawi to wszystkie meble pochodzą ze sklepu IKEA (a to niespodzianka).
Dla osób, które nie czytały poprzednich wpisów dotyczących wnętrz lub są nowe na blogu to odsyłam:
- Jak urządzić własne M i nie zwariować?
- Wymarzona łazienka, czyli jej wizualizacja.
- Projekt kuchni marzeń.
- Projekt łazienki, a rzeczywistość.
Co myślicie o salonie połączonym z jadalnią? Jakie są Wasze odczucia? Które pomieszczenie ma być następne: kuchnia, sypialnia czy przedpokój? Czekam na Wasze komentarze.
Podoba mi się ten obrazek Londynu. Czerwony fotel też jest super "dodatkiem" do całego pokoju, który dodaje odrobinę życia. Szarości jak zawsze pasują jak się lubi ten styl. W biurze mam coś podobnego. W domu preferuję ciepłe drewno
Obrazek został zakupiony w TK Maxx 🙂 Uwielbiam szarości i biele, w takich pomieszczeniach czuję się najlepiej. Aktualnie planuję trochę rozweselić wnętrze, bo w końcu idzie wiosna 😀
Pięknie się całość prezentuje 🙂 Wszystko świetnie kontrastuje ze sobą 🙂 kącik relaksu genialny!
Dziękuję Kochana 🙂 Kącik relaksu to moje ulubione miejsce!
super pomysł, chociaż mi się marzy większy fotel do czytania, ale dokładnie w takim miejscu. Piękna kompozycja
Na większy niestety nie mamy miejsca 🙁
Lubię minimalistyczne wnętrza 🙂
Ja również, nie znoszę kurzozbieraczy 😀
ładnie, zero gratów, nie potrzebnych rzeczy
Dziękuję 😉
Bardzo podoba mi się to wnętrze 🙂 nie mogę się doczekać, kiedy sami będziemy urządzać 😉
Urządzenia wnętrza to świetna przygoda i wiele potrafimy się o sobie dowiedzieć 😉
podoba mi się! 🙂
Cieszę się bardzo 🙂