CODZIENNOŚĆ

TAG: Ekstremalne scenariusze – wersja urodowa

/I’m the most little innocent liar, you have known/

Po kilkudniowej przerwie czas na powrót z dużą ilością postów 🙂 Upał mnie wykańczał, chociaż zdecydowanie wolę słoneczko niż dzisiejszy deszcz. Podczas wysokich temperatur nic mi się nie chce, moja wydajność równa jest zeru, a każdy ruch sprawia mi wielki wysiłek. Pewnie wiecie, o co chodzi! Dzisiaj bardzo lekko i przyjemnie, bo czas na kolejny TAG. Nie ma, co zwlekać – czas, start! 🙂
TAG: Ekstremalne scenariusze – wersja urodowa
1. Musisz pozbyć się wszystkich swoich podkładów i możesz zatrzymać tylko 1 z wyższej półki i 1 z drogeryjnych – które to będą?
Tutaj nie miałabym problemu, bo aktualnie używam tylko jednego drogeryjnego (L’Oreal True Match), czyli za dużego wyboru ani dylematu bym nie miała. Chociaż teraz w planach mam zakup podkładu marki MAC 🙂 
2. Idziesz na rozmowę o pracę i pani przeprowadzająca rozmowę ma szminkę na zębach – mówisz jej o tym, czy unikasz tematu?
Hmm… Znając mnie, gdybym nie powiedziała to albo bym parsknęła śmiechem albo ciągle patrzyła na zęby. Z drugiej strony, gdybym zdecydowała się powiedzieć to mogło by zaważyć to na moim przyjęciu do pracy. Sądzę również, że zależy jaka kobieta by to była: jedna by podziękowała i się zaśmiała, druga zabiła lodowatym spojrzeniem 🙂
3. Masz zły humor/ czujesz się nieswojo i  chcesz sobie poprawić humor – jaką pomadę nałożysz żeby poczuć się piękniej?
Jak mam zły humor to robię, którąś z trzech rzeczy: jem, płaczę albo krzyczę na Narzeczonego. Jestem z tym osób, które kupują nowe szminki i nakładają je raz 🙂 Jeśli już miałabym coś nałożyć to pewnie byłaby to jakaś z moich trzech czerwieni, bo czerwień dodaje pewności siebie lub moja pierwsza szminka, czyli Maybellin That’s Mauvie. 
4. Cofasz się na 1 dzień do swoich nastoletnich lat – co zmieniłabyś w swoim makijażu i fryzurze?
Zdecydowanie chciałabym siebie nie pamiętać w czasach gimnazjum i wykasować wszystkie istniejące zdjęcia. Jeśli chodzi o makijaż to obrysowywałam sobie linie wodą oka (dolną i górną) czarną kredką i do tej pory nie wiem dlaczego, bo wyglądałam fatalnie. W ciągu dnia te kreski się rozmazywały i wyglądałam jak panda, albo niedorobione emo. Fryzura o której chce zapomnieć to grzywka nad brwiami. Uwierzcie, to był tragiczny widok! 
5. Prosisz fryzjera o obcięcie włosów do ramion a’la Pixie Lott, ale fryzjer źle Cię zrozumiał i obciął Ci włosy na chłopaka (pixie cut). Co robisz?
a) Uśmiechasz się, dziękujesz a po wyjściu dzwonisz do mamy rozhisteryzowana.
b) Wybuchasz płaczem i sytuacja robi się niezręczna.
c) Skarżysz się managerowi i żądasz zwrotu pieniędzy.
Wszystkie trzy odpowiedzi pasują do mnie idealnie, lecz w innej kolejności. Po pierwsze, najpierw rozpłakałbym się przy fryzjerze i na niego nakrzyczała. Po drugie, poskarżyłabym się managerowi i żądała zwrotu pieniędzy, a dodatkowo przedłużenia włosów za darmo. Po trzecie, wyszłabym do fryzjera, nie dziękując i zadzwoniłabym do kuzynki, by opowiedzieć jej tą straszną historię. Potem pewnie śmiałabym się z tego siedząc w pubie z dziewczynami 😉 
6. Twój przyjaciel/ przyjaciółka robi Ci niespodziankę i zaprasza na 4-dniowy wyjazd za miasto. Masz 1 godzinę żeby się spakować – którą paletę „do wszystkiego” spakujesz do kosmetyczki?
Posiadam jedną paletę marki Sephora, więc dużego wyboru nie ma. Poza tym podczas codziennego makijażu używam jednego brązowego cienia Maybelline, czyli po prostu wrzuciłabym go do kosmetyczki. 
7. Okradziono Twój dom – nie martw się, wszyscy są bezpieczni, ale włamywacz splądrował Twoją toaletkę. O który produkt martwisz się najbardziej i masz nadzieję, że nie został skradziony?
Lubię kosmetyki, lecz nie płakałabym za tymi skradzionymi. Po prostu kupiłabym tylko najpotrzebniejsze rzeczy i wtedy miałabym, chociaż więcej miejsca na półce 😉 Z drugiej strony, jak teraz o tym myślę to przykro by mi było, gdyby wziął moje szminki, chociaż rzadko je używam to lubię je mieć.  Złodzieju nie próbuj ich wziąć, bo Cię wytropię! 
8. Twoja koleżanka pożycza od Ciebie kosmetyki  i oddaje je w okropnym stanie. Co robisz?
a) Udajesz, że nie zauważyłaś/ że nic się nie stało.
b) Prosisz żeby odkupiła zniszczony produkt. 
c) Po kryjomu robisz to samo z jej kosmetykami. 
Nie mam w zwyczaju pożyczać kosmetyków i nawet tego nie robię. Raczej oddaje do adopcji te, które mi się nie sprawdzą, a totalne buble po prostu lecą do kosza 🙂 
Mam nadzieję, że dzisiejszy luźny post przypadł Wam do gustu i proponuję by każda urodowa maniaczka, zrobiła taki u siebie 🙂 Serdecznie Was pozdrawiam i do jutra! 

Może Cię zainteresuje?

4 komentarze

  1. Bardzo fajny Tag nie wiedziałam, że takie są 🙂 bardzo przyjemny i ciekawy 🙂

    1. Zrób u siebie! 🙂

  2. Zdrowe i fajne podejście do sprawy 🙂

    1. Też tak uważam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *