/zrozumiałem – by żyć musisz chwytać dzień/
Chociaż sierpień się jeszcze nie skończył to skończyły się dla mnie zakupy w tym miesiącu 🙂 Miałam nic nie kupować prócz kosmetyków, ale trochę nie wyszło. Po pierwsze przez wyprzedaż w Centro, gdzie prócz butów i torebek wszystko było po 3 zł (ja wydałam jedyne 15 zł, więc nie jest tak źle). Po drugie pies pogryzł mi balerinki (ma 4 lata, a zachowuje się czasem jak szczeniak :)), więc musiałam kupić nowe, bo nie miałabym, co do Londynu zabrać. Przy okazji kupowania balerinek dowiedziałam się, że swoje popsute mogę oddać na reklamacje – oddałam i mogłam wziąć nowe. Zakupy kosmetyczne to oczywistość, bo przeróżne promocje i nowinki mnie kuszą, a ja do silnych nie należę. Aby zaspokoić swoją potrzebę kupowania poszłam do Ikei i sprawiłam sobie kilka rzeczy – tak na pocieszenie!
Wszystkie bransoletki, które prezentuje powyżej pochodzą ze sklepu Centro,
każda para kosztowała mnie jedyne 3 złote 🙂
Dwa paski również są ze sklepu Centro i też kosztowały 3 zł 🙂
Jestem zakochana w tym jasnym *.*
1) Czarne balerinki H&M, cena: 39,90 (te akurat były wymieniane)
2) Brązowe balerinki H&M, cena: 39,90
2) Brązowe balerinki H&M, cena: 39,90
1) Lakier do paznokci Hena City Fashion, numer 21, cena ok. 7 zł
2) Lakier do paznokcie Delia Coral Prosilk, numer 112/172 (nie mogę sobie przypomnieć!), cena ok. 7 zł
3) Oczyszczający płyn micelarny do demakijażu L’Oreal Paris, cena ok. 15 zł
4) Tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie, cena ok. 30 zł (w promocji zapłaciłam 24 zł)
W Ikei kupiłam między innymi te trzy zapachowe świeczki. Kolor mają cudowny, a zapach jeszcze lepszy! Wszystkie kosztowały jedyne 4,99 😉 Od lewej pachną: mango, porzeczka oraz zielone jabłko 🙂 Dodatkowo inne pierdółki, ale może po powrocie z urlopu pojedziemy tam, bo jeszcze kilka rzeczy bym kupiła, aby nasz gniazdko stało się przytulniejsze.
Jak wiecie zaraz wybieram się na urlop, więc pewnie to ostatni post w tym miesiącu, a we wrześniu Was rozpieszczę. Po powrocie dodam standardowy post zdjęć z Instagrama oraz recenzje kosmetyków, które prezentuje Wam w tym poście. Oczywiście będzie obszerna relacja z mojego pobytu w Londynie oraz post o tym, co tam zakupiłam 🙂 A! Na początku sierpnia pisałam, że będę ćwiczyć z Ewą Chodakowską – jeszcze nie zaczęłam. Od września koniec z wymówkami i obijaniem się – trzeba wziąć się do roboty. Jak pisałam o moim leczeniu trądziku to zapomniałam wspomnieć, że używam również Sudocremu do punktowe smarowania, krostki robią się mniej czerwone 🙂
Standardowo już zapraszam Was do śledzenia mojego Instagrama (tam podczas urlopowania będę najbardziej obecna) oraz Twittera 🙂 Sobie życzę, aby po powrocie miała maaasę komentarzy i coraz więcej ludzi odwiedzających mojego bloga 🙂