CODZIENNOŚĆ URODA

Ochrona przeciwsłoneczna

/perfection is a disease of a nation, pretty hurts, pretty hurts/

O szkodliwości wysyłanych przez Słońce promieni uczymy się już od najmłodszych lat. Podczas przebywania nad wodą, rodzice smarowali nas kremami ochronnymi by uniknąć poparzeń skóry, lecz gdy z dzieci staliśmy się dorośli sami zaczęliśmy o to dbać. Czy na pewno?
Dlaczego stosujemy kremy z filtrem? Otóż do Ziemi docierają promienie słoneczne (UVA i UVB), które źle działają na naszą skórę. Z czego UVA dociera w 95%, a UVB jedynie w 5%. Mimo takiej różnicy procentowej to promienie UVB są odpowiedzialne za poparzenia słoneczne oraz cały proces opalania, zaś UVA dociera głębiej do naszej skóry i przyspiesza proces starzenia. By uniknąć poparzeniom słonecznym i opóźnić starzenia się cery stosujemy krem z SPF (Sun Protective Factor), czyli filtrem, który opóźni poparzenia skóry. Zawartość SPF w kremie chroni nas tylko wyłącznie przed promieniami  UVB, więc przy wyborze produktu kupmy ten, który posiada również ochronę przed UVA. Oczywiście wybór wysokości ochronnego filtru zależny jest od koloru naszej cery. Im jaśniejszy odcień, tym filtr powinien być wyższy. Osoba, która ma bladą cerę powinna sięgać po produkty SPF powyżej 30. 
Zanim wsiąknęłam w świat blogosfery i tematów urodowych przez myśl mi nie przeszło, by wyposażyć kosmetyczkę w taki produkt. Byłam młoda, każdy popełnia błędy 🙂 Doszłam do wniosku, że to czas by zmądrzeć i udać się po zakup kremu ochronnego. Do tej pory nie wiem, który wybrać, lecz przy wyborze kieruje się dwoma zasadami. Po pierwsze, zapytaj eksperta. Po drugie, przeczytaj opinie w internecie o polecanym produkcie. Proste, prawda? Pomimo tego, że nie stosuję osobnego kremu to moje podkłady wyposażone są w SPF. Nie wielkie, bo nie wielkie, lecz jakieś jest. Po, co mi taki produkt? Młodsza nie będę, więc oczywiście chcę opóźnić proces starzenia, a do tego słońce się przyczynia. Poza tym w okresie upalnego lata (mam nadzieję) chcę zrezygnować z podkładów, jeśli cera mi na to pozwoli 🙂 Jak będzie płatać figle to w ruch pójdzie lekki krem BB. Również słońce świeci w inne pory roku, więc filtr jest nam potrzebny na okrągło. Krem, który rozważam to ten z Vichy 🙂 
Czy stosujecie kremy z filtrem czy uważacie to za zbędny produkt? Czym kierujecie się przy wyborze?
+ Zapraszam Was na FanPage -> www.facebook.com/maratovelove

Może Cię zainteresuje?

2 komentarze

  1. Ja stosuje przed nałożeniem podkładu krem z małym, bo małym, ale obecnym filtrem z Ziaji 😉

    1. Własnie mój podkład jeden ma SPF10, a drugi SPF17, więc zawsze jakaś ochrona jest 😉 Chociaż kupując krem to myślę o SPF30, bo super blada nie jestem, więc powinien być okej, lecz jeszcze spytam eksperta 😀 Pozdrawiam cieplutko!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *