PODRÓŻE

Jak zorganizowaliśmy wyjazd do Paryża?

Paryż był moim marzeniem odkąd pamiętam. Ja jako totalna romantyczka, koniecznie musiałam odwiedzić stolicę Francji. Tak się złożyło, że pewnego dnia Narzeczony rano wpadł na pomysł by odwiedzić miasto miłości, a wieczorem mieliśmy już kupione bilety lotnicze. Musicie uwierzyć, że to mega wariactwo jak na nas 🙂 W Paryżu byliśmy od 26.02 do 05.03. Jak zorganizowaliśmy wyjazd do Paryża? Na, co zwracaliśmy uwagę i, co było dla nas ważne? Ile nas kosztował cały wypad?

1) Bilety lotnicze

Swoje bilety kupiliśmy pod koniec października i skorzystaliśmy z usług LOT-u. Za bilety w obie strony, dla dwóch osób zapłaciliśmy 1351,24 i uważam, że to była bardzo dobra cena. Mogliśmy skorzystać z usług z tzw. tanich linii lotniczych, ale po doliczeniu bagażu i wszystkich opłat, cena wyszła zbliżona. W kwestii podróży, postanowiliśmy na zdecydowanie na komfort.

2) Nocleg

Miejsca do spania szukaliśmy bardzo długo i dopiero zarezerwowaliśmy hotel w styczniu przez booking.com. Mieliśmy tutaj bardzo duży problem, ponieważ Paryż jest dużym miastem z wieloma dzielnicami, a my chcieliśmy spać w miarę blisko metra oraz w miarę bezpiecznej dzielnicy 😉 Co było dla nas kluczowe? Cena, śniadanie, bliskość stacji metra, bezpieczeństwo oraz łatwość  dojazdu z lotniska i na lotnisko. Koniec końców wybraliśmy hotel sieci Ibis, a to dlatego, że to była nasza pierwsza podróż, którą sami organizowaliśmy i doszliśmy do wniosku, że dla własnego komfortu lepiej zarezerwować nocleg w sprawdzonym hotelu, a nie jakimiś nieznanym miejscu.

W hotelu spędziliśmy 7 nocy i kosztowało nas to 2645 zł. Jak wspomniałam wcześniej zatrzymaliśmy się w znanej sieci hoteli, a dokładnie w Ibis Styles Paris Gare de l’Est Château Landon i jest to hotel trzy gwiazdkowy. Zaraz obok noclegu mieliśmy stację metra, dookoła sklepy, restaurację oraz dworzec Gard du Nord (spacerkiem ok. 15 minut) oraz Gard de L’est (pod nosem).

3) Gotówka

Oboje stwierdziliśmy, że bierzemy ze sobą „żywą gotówkę” i nie będziemy płacić kartą. Pytaniem kluczowym było tutaj ile? W Paryżu spędziliśmy 6 pełnych dni oraz pół dnia, kiedy przylecieliśmy. Założyłam, więc byśmy mieli po 100 € na dzień. Po prostu wolałabym by nam zostało niż zabrakło 🙂 Powiem szczerze, że to bardzo dobry sposób na obliczenie potrzebnej gotówki, ponieważ musimy mieć na przejazdy oraz na jedzenie i inne umilacze, a ustalenie limitu dziennego bardzo to ułatwia. Łącznie wzięliśmy ze sobą 700 € i tak nie wydaliśmy wszystkiego 😛

4) Jak przygotowywaliśmy się do wyjazdu?

Po pierwsze, sprawdzałam nałogowo pogodę, bo na prawdę nie wiedziałam, co ze sobą zabrać. Muszę powiedzieć również, że się zgadzała z tym, co było prognozowane 🙂 Po drugie, kupiliśmy przewodnik. Nie mieliśmy przed wyjazdem zaplanowanych tras zwiedzania oraz miejsc, które koniecznie chcieliśmy zobaczyć. Po prostu wieczorami ustalaliśmy sobie plan dnia, a wspomniany wcześniej przewodnik bardzo nam w tym pomagał. Prócz przewodnika mieliśmy też papierową mapę, która była dostępna dla gości hotelu i też bardzo ułatwiała nam poruszanie się po mieście. Po trzecie, przed wyjazdem zapoznaliśmy się z komunikacją w Paryżu tzn. sprawdziliśmy ceny biletów, jak to wszystko funkcjonuje itd. Po czwarte, przed wyjazdem dowiedzieliśmy się jak wygląda połączenie lotnisk – hotel 🙂

Nie taki diabeł straszny, jak go malują…

Cały wypad wyniósł nas coś ok. 7000 zł. Nie wiem, czy to dużo czy mało 🙂 Koszty całego wyjazdu mieliśmy rozłożone w czasie, więc nie szarpnęło nas to po kieszeni. Wydaje mi się, że można pewnie zorganizować taką wycieczkę taniej, ale my nie zamierzaliśmy sobie niczego żałować 🙂 Musicie wiedzieć, że byłam bardzo zestresowana tym, że lecimy do innego państwa na własną rękę, a nie z biura. Było to dla nas bardzo duże przeżycie, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Serio! Oboje połknęliśmy bakcyla na ten rodzaj zwiedzania świata i chcemy więcej. W lipcu lecimy do Chorwacji i liczę, że uda nam się wcisnąć jeszcze jedną podróż w tym roku  Czy było warto? Zdecydowanie! Czy polecam latać i zwiedzać świat na własną rękę? Ooo tak! 

 

Jeśli chcesz wiedzieć, czy podobał mi się Paryż to wpadaj TUTAJ 😀

_________________________________________

Jeśli Ci się tutaj podoba i chcesz być na bieżąco to wpadnij też na:

  • FanPage bloga i daj , bo mam nowy cel – zdobyć 1000 polubień do końca roku 😉 #żebrolajki;
  • Instagram, gdyż tutaj można mnie spotkać najczęściej;
  • Twitter, bo tutaj jestem śmieszna, a na pewno staram się być :D.

Może Cię zainteresuje?

3 komentarze

  1. Super <3 z zazdrością patrzyłam na Twoje zdjęcia na insta – ja z moją chorobą lokomocyjną ledwo dojeżdżam do sąsiedniego miasta 😀 więc podróże to dla mnie męczarnia i nie za często gdzieś się wybieramy 🙁

    1. Są różne leki na rynku, więc może pomogą przetrwać podróż? 🙂 A dzięki temu będziesz mogła sama zobaczyć wspaniałe miejsca na świecie 🙂

  2. W lipcu lecę podobnie do Belgii ale lecimy z bratem Ryanairem. Na szczęście za nocleg nie płacimy bo jedziemy do rodziny w bardzo urocze miejsce, co prawda do miasta troszkę się jedzie ale znów nie aż tak daleko bo w Belgii wszędzie jest blisko 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *